Każdy nie raz zapewne poczuł na własnym ciele czym są zakwasy. Ból mięśni po intensywnym wysiłku na pewno nie jest niczym przyjemnym, ale tak wiele osób czeka na niego, aby mieć świadomość, że mięśnie się napracowały, a trening dał efekty! Pojawia się pytanie czy pojęcie „zakwasy” używane jest na pewno w odpowiedni sposób?
Kwas mlekowy – właśnie on kojarzony jest najczęściej z zakwasami. Poniekąd słusznie! Ta substancja jest potrzebna mięśniom do pracy, stanowi dla nich niezbędne paliwo podczas wykonywanego wysiłku fizycznego. Sam kwas mlekowy jest kojarzony z nieprzyjemnym bólem mięśni, a to jednemu z produktów jego rozpadu – jonom wodorowym „zawdzięczamy” to zjawisko. Cały trick polega na tym, że zachodzi ono około 4-5 godzin po wytężonej pracy mięśni i właśnie wtedy pojawiają się zakwasy, czyli ból mięśni spowodowany właśnie działaniem kwasu mlekowego, a raczej jednego z produktów jego rozpadu.
Dobę lub dwie po treningu mamy do czynienia z DOMS (delayed onset muscle soreness), czyli zespołem opóźnionego bólu mięśniowego i to odczucie najczęściej nieprawidłowo nazywane jest zakwasami. Ten rodzaj bolesności nie ma natomiast nic wspólnego z kwasem mlekowym, zapewne skomplikowana nazwa tego zjawiska została wyparta przez potoczne zakwasy, które każdy jest w stanie zapamiętać. Ból mięśni związany jest z uszkodzeniem włókien mięśniowych podczas treningu, które potrzebują czasu na regenerację. Tak naprawdę efekt treningowy tworzy się właśnie wtedy kiedy odpoczywamy (wcześniej oczywiście musiał zostać wykonany trening). Proces dążenia do rezultatów związanych z treningiem jest długi, nie osiągniemy go w tydzień, czy dwa, potrzebna jest duża dawka wytrwałości, aby osiągnąć wymarzony cel. Niestety nic nie dzieje się od razu.
Część osób może nie odczuwać bolesności mięśni po treningu. Nie oznacza to, że wykonany trening poszedł na marne lub coś jest nie tak. Każdy z nas na te same bodźce reaguje inaczej, posiadamy różną budowę anatomiczną, w innym tempie przebiegają w naszych organizmach procesy fizjologiczne, w tym te związane z regeneracją. Mięśnie adaptują się do wysiłku fizycznego, dlatego z czasem mogą przyjmować większe obciążenia i radzić sobie z nimi całkiem nieźle. Każdy trening to nowy bodziec dla organizmu, nasz układ mięśniowy uczy się cały czas jak radzić sobie z dawkami podejmowanego wysiłku fizycznego. Pamiętajmy, aby treningi wykonywać regularnie i nie obciążać się nadmiernie, ponieważ stąd najprostszą drogą dotrzemy jedynie do kontuzji, co będzie wiązało się ze stanem zapalnym i wyłączeniem z aktywności fizycznej na dłuższy czas.
Pamiętajmy o mądrym treningu i bardzo ważnym czasie regeneracji. Tak zwane DOMS-y (czyli bóle mięśni potocznie znane jako zakwasy) w końcu przestaną się pojawiać, a raczej przestaną być odczuwalne dla nas jako dyskomfort, ale nawet wtedy włókna mięśniowe uszkadzane podczas każdego treningu potrzebują czasu na odbudowę. Dajmy im go, aby każdy kolejny trening mógł być jeszcze lepszy od poprzedniego!